Artykuły
Józkowe - 42/2
Relacje
Kiedy zebraliśmy się w Contraście 10 stycznia, w pierwszą rocznicę śmierci Józka Kanieckiego, wszyscy jeszcze w lekko sylwestrowych nastrojach i tak naprawdę ciągle niewierzący w to, że Józka z nami nie ma, wpadliśmy na pomysł, żeby nie świętować rocznicy śmierci Józka, tylko
...Kiedy zebraliśmy się w Contraście 10 stycznia, w pierwszą rocznicę śmierci Józka Kanieckiego, wszyscy jeszcze w lekko sylwestrowych nastrojach i tak naprawdę ciągle niewierzący w to, że Józka z nami nie ma, wpadliśmy na pomysł, żeby nie świętować rocznicy śmierci Józka, tylko jego urodziny. I tak, 11 kwietnia 2007 spotkaliśmy się znów w gościnnych progach gdyńskiej Contrast Cafe (którą Waldek "Degener" Iłowski w okolicznościowym wierszu nazwał "małą ojczyzną" Józka), żeby pośpiewać, pograć i pobiesiadować w 42/2 urodziny Józka (łamane przez 2, bo to już drugie na tamtym świecie).
Początek imprezy w nieco schizofrenicznym stylu nikogo właściwie nie zdziwił: umówiliśmy się na 19:00, w niektórych zaproszeniach napisano, że spotykamy się o 18:00, na plakatach wydrukowano 20:00. Ktoś stwierdził: "Pójdźmy na kompromis i zacznijmy gdzieś po środku: o 19:30!" Cokolwiek ten "środek" miał znaczyć, zaczęliśmy właśnie wtedy.
Jako pierwszy zagrał zespół Ciąg Dalszy Nastąpił. Mieszanka znanych przebojów i własnych kompozycji CDN wykonywana w niezwykle żywiołowy sposób, wprowadziła wszystkich w tak urodzinowy nastrój, że nawet stonowany, pełen refleksji i zadumy występ Kochanków Rudej Marii (tak, tak- po reorganizacji nadal grają!) nie mógł już uspokoić rozbawionej sali. Przyszła kolej na solistów. Zaczął Lech Makowiecki, który z Józkiem współpracował w zespołach Zayazd i Babsztyl. Po nim, z krótkim recitalem (każdy wykonawca miał tylko 20 minut na występ) pojawił się Grzesiek "Gooroo" Tyszkiewicz, a na koniec tego bloku- Sławek Klupś z towarzyszeniem Remka Kaliszewskiego (skrzypce).
Gooroo i Sławek rozśpiewali Contrast, a do tańca porwał urodzinowych gości Kliwer (na urodziny Józka niektórzy z nich gnali aż z Bielska Białej). Po Kliwrze wystąpiła Gdańska Formacja Szantowa (jeden z "macierzystych" zespołów Józka- tak właściwie, to Józek w ten, czy inny sposób współpracował ze wszystkimi urodzinowymi wykonawcami). Po GFS na scenie zagościł Słodki Całus Od Buby, a z nim - gościnnie - Krzysiek "Jachu" Janiszewski, a w następnej piosence - "Horacy" Chrząstek i Wojtek Sokołowski z grupy Bez Jacka.
Już po godzinie 23:00 na scenie pojawiła się zaimprowizowana grupa (a właściwie, jak się później okazało, dwie grupy) Aniołki Degiego. Waldek "Degener" Iłowski z Jankiem Wydrą przypomnieli (w starym stylu, to znaczy: 80% dowcipów, 10% strojenia, 10% grania) przeboje EKT Gdynia, a kiedy Janka zmienił przy gitarze Waldek "Kaczor" Krasowski, zabrzmiały dwie piosenki Mietka Folka.
Całkowitą zmianę nastroju, zarówno na scenie, jak i na widowni (wśród gości, którzy mimo północy byli jeszcze w stanie skupić się na występach) zafundował Contrastowi kwartet Cafe. Trzy kompozycje Józka i ciekawie zaaranżowana przez niego piosenka The Doors, zagrane na pianino, dwie pary skrzypiec i wiolonczelę (jeśli czegoś tu nie mylę), sprawiły, że po raz pierwszy tego wieczoru zabrzmiały z sali wołania o bis. Wzruszającym momentem tuż przed recitalem Cafe, było przekazanie przez Magdę Kaniecką Jackowi Parzychowi (Contrast) skrzypiec Józka (jak zauważyła Magda, trudno stwierdzić, czy Józek częściej bywał w domu, czy w Contraście).
Około pierwszej w nocy zaczęła się pora mocnego uderzenia: Timur i Jego Drużyna- solidna porcja country rocka, Mietek Blues Band (zjechali zmęczeni, po wyczerpującym występie, a jednak zagrali pełnego wigoru bluesa) i na koniec Smugglers- w pełnym składzie i w doskonałej (mimo późnej pory) formie.
I tak, niepostrzeżenie, wybiła trzecia. Gdyby czas był z gumy, moglibyśmy jeszcze zobaczyć na scenie (bo byli na sali): Janusza Piotrkowskiego i Tomka Pawlaka (Johny Roger), Edka Hańczę (Trzy Majtki), Jarka Ziętka z zespołem (czekali, czekali.... i w końcu się nie doczekali, a szkoda, bo Ziętek Band przybył w składzie gwarantującym dobrą zabawę), czy Vibrasoniq. Byli też muzycy z grupy Prima Vista i wielu, wielu niezrzeszonych gitarzystów, śpiewaków i "innych takich", którzy z Józkiem grywali przez te wszystkie lata przy różnych okazjach. No i oczywiście contrastowa publiczność (niektórzy po długiej nieobecności, inni - bez zmian - jak co dzień).
Ale muzyka to nie wszystko. Maszty, "wręgi" i barowa "rufa" Contrastu udekorowane były powiększonymi portretami Jubilata, a na dużym ekranie można było obejrzeć filmy z koncertów, wywiady i migawki z TV oraz montaże zdjęć z różnych lat i różnych zespołów - wszystkie z udziałem Józka. Na lewej burcie zgromadzili się przy suto zastawionych stołach wykonawcy, a z czasem i inni goście urodzin, bo pozorne granice wyznaczone kartonikami z napisem: "Rezerwacja - kapela", bardzo szybko się zatarły.
Wierzę, że Józek był z nami przez cały wieczór, a utwierdził mnie w tym przekonaniu Darek "Stłukla" Ślewa, mówiąc, że WRESZCIE ZNOWU BYŁO CZUĆ ATMOSFERĘ STAREGO CONTRASTU. Co tu jeszcze można dodać? Czujcie się zaproszeni za rok, 11 kwietnia, na 43/3 urodziny Józka Kanieckiego w Contrast Cafe w Gdyni.
Opisał Krzysztof "Johnson" Jurkiewicz.
Inne artykuły z tego cyklu
- Najbardziej Rockendrolowy Festiwal Szantowy odsłona siódma! (6-8.08.2010)
- SzantySkar 2010
- SzantySkar 2010 - nowa impreza w Skarżysku-Kamiennej
- Na Burczybasie czasem zagrają
- Port Pieśni Pracy 2009 już jutro!
- EUROSZANTY & FOLK - szczegółowe informacje
- "Bezan" rośnie
- Peggy Sue zaprasza do Cobh
- I Międzynarodowy Festiwal Muzyki Świata EUROSZANTY&FOLK Sosnowiec 2008
- Zaduszki Szantowe - Tym, którzy przekroczyli smugę cienia
- Relacja z V Festiwalu Muzyki Celtyckiej w Będzinie
- Londyńskie Spotkania Szantowe - Rejs Szantowy już 19go lipca!
- "wielkie wzruszenie", "doładowanie baterii", "niesamowite przeżycie",
- Szantowe Zawody Zimowe - Secon Edition
- Szantowe zaśpiewy w Muzycznym Studio
- ZOBACZYĆ MORZE - Wielka Premiera trójpłytowego albumu 8 i 9 grudnia w STODOLE
- Rumowa Libacja I-go stopnia :)
- Jak to naprawdę było na Rock-Szanty Serwy 2006 - wywiad pofestiwalowy z Grzegorzem Łapczyńskim
- Szantomierz nadal inny, relacji część druga
- Szantomierz nadal inny, relacji część pierwsza
- Co nam zaSerwujecie ? - Najbardziej Rock'n'rollowy Festiwal Szantowy
- Szantomierz, emocje sięgają zenitu
- VII Spotkanie z szantami nad jeziorem Wigry juz 15 sierpnia
- Pływający Festiwal w Mikołajkach
- Festiwal Green Horn - wywiad z Mechanikami Shanty
- Nowy Festiwal na Mazurach - Green Horn najmłodsze dziecko Mechaników Shanty
- Szanty pod Żurawiem 2006 w Gdański na Długim Tagu w dniach 27-28 lipca
- III Festiwal Piosenki Morskiej ::ZŁOTY SEKSTANS:: w Pobierowie - 22 lipiec 2006
- VIII Piknik Szanty w Sztynorcie - czyli szantowe wtorki i czwartki w sztynorckim porcie
- I Ogólnopolski Festiwal Piosenki Żeglarskiej i Indywidualności Muzycznych BAKISTA 2006 już 28-29.04
- Jubileuszowa ZĘZA 2006 już 5-6 maja
- "Szantki" w Kędzierzynie-Koźlu już wkrótce
- Festiwal Szanty we Wrocławiu 02-05.03.2006
- Oaza na Szantowej Pustyni Poznania?
- WIATRAK i WIATRACZEK
- Konkurs recitali w Bełchatowie (relacja + galeria)
- PPP w Pubie na początek
- Szantomierz już od czwartku!
- Szanty pod Żurawiem 28-29 lipca w Gdańsku
- Marek Szurawski zaprasza do Częstochowy na I Jasnogórskie Spotkania Szantowe Rubin 2005 (23 lipca)
- Pod gołym niebem... największe!!!! - już za dwa dni!
- XV Festiwal Piosenki Żeglarskiej Szanty w Kunicach
- XIII Festiwal Piosenki Żeglarskiej i Morskiej Szanty w Giżycku
Informację wprowadził(a): Edward "Eddy" Hańcza - godz. 9:1, 17 kwiecień 2007, wyświetlono: 2192 razy
Stłukla |
wysłano: 6:31,20 kwiecień 2007
Na świetny pomysł świętowania urodzin wpadł Johnson. Zabrakło za stołem zaproszonych "załogi" Contrastu - za rok mam nadzieję już będą.
Whisky, niestety, była dla zaproszonych za darmo.
|
Odpowiedz na ten komentarz |