Nowy rok szantowy właśnie się rozpoczął. Pierwsze ważne wydarzenie już niedługo - 10 stycznia w Krakowie w szranki staną zespoły konkursowe, a stawką będzie m.in. występ na "Shanties". Pierwszym festiwalem w roku od wielu już lat jest zimowa edycja tyskiego Portu Pieśni Pracy. Tegoroczna impreza odbędzie się w dniach 30-31 stycznia. Będzie to dziesiąte spotkanie z szantami w Szkole Muzycznej w Tychach.

Po edycji ubiegłorocznej, którą zdominowały brzmienia raczej "współczesne", tegoroczna będzie gratką dla miłośników brzmień tradycyjnych. Po dwuletniej przerwie do Tychów zawitają Cztery Refy. Będą też praktycznie nieobecne ostatnio na polskich scenach szantowych Qftry. W piątek zaśpiewają również znakomici debiutanci - Brasy. Do tego Andrzej Korycki i Dominika Żukowska, oJ taM, a także stałe elementy tyskiego festiwalu - Prawdziwe Perły oraz Banana Boat.

Wyobraźnię zespołów konkursowych z pewnością rozpala rekordowa nagroda główna - na zwycięzców czeka aż 4000 złotych!!!

Program festiwalu w dziale Koncerty.

Z moich obliczeń wynika, że to już 10 edycja zimowego Portu Pieśni Pracy (wliczając oczywiście Pieśni Po Pracy). Czy zamierzacie jakoś uczcić ten fakt?

Michał GRAMATYKA: Raczej nie szykujemy nic specjalnego. Może tort z dziesięcioma świeczkami rozdzielimy wśród publiczności. Festiwal mierzy się w tym roku z kryzysem ekonomicznym, dlatego repertuar wygląda nieco skromniej. Ale i tak w moim odczuciu zestaw wykonawców jest gwarancją dobrej zabawy i artystycznych uniesień. Qftry nie grały na Śląsku już kilka dobrych lat...

PPP to jedyny w kraju "podwójny" festiwal, z edycją letnią i zimową. Czym różni się festiwal w Szkole Muzycznej od tego nad Jeziorem Paprocańskim?

Wszystko różni te dwie imprezy. Oprócz oczywiście niezawodnej publiczności, która zawsze wie jak się zachować, jak dopingować konkursowiczów i jak nieść pomiędzy swoich znajomych wieści o tym, że szanty to świetna zabawa.

Cztery tysiące złotych to rekordowa nagroda dla zespołu konkursowego. Nie kusiło was, by za te pieniądze zaprosić jeszcze jedną gwiazdę na koncert główny?

Nie kusiło. Cztery tysiące to słuszny pieniądz i warto o niego powalczyć. A kiedy stawka rośnie, konkurencja wygląda ciekawiej.

Program festiwalu w tym roku wygląda bardzo klasycznie. Jaką publiczność spodziewasz się zobaczyć na PPP? Dlaczego warto przyjechać do Tychów?

Warto przyjechać, bo PPP to dobry festiwal. Ma swój klimat, swoich wiernych fanów, niepowtarzalną atmosferę. Przyjedź, to zobaczysz. Specjalnie dla ciebie postaramy się, żeby było dużo magii :-)

Zapraszam do Tychów!

Foto: Tomasz GOLIŃSKI