"Gdzieś Za Horyzontem Szantażyści ukradli Bukanierom powieszone pod Nagielbankiem Majtki Bosmana, który teraz Pod Masztem Leje Na Pokład BezMiary"

W niedzielę 22.02, ostatni dzień festiwalu, Tawerna przy Wybrzeżu Wyspiańskiego gościła zespoły startujące w konkursie dla wykonawców. Przedstawiam Wam relację oczami zapracowanego w związku z transmisją internetową bosmana.

Wszyscy chyba zgodnym chórem twierdzą, że niedziela to nienajlepszy dzień na konkurs. Tym bardziej, że Tawerna Festiwalowa, Gawra (po raz pierwszy w historii festiwalu) oferowała nadmiar atrakcji i tak już wycieńczonym szaleństwem w Wytwórni gościom. Resztkami sił w niedziele rano doczłapaliśmy się na próbę mikrofonową, licząc na to, że ostatnie tchnienie, jakie będziemy z siebie w stanie wydać, przynajmniej będzie dobrze słychać.

Przez cały dzień prześladowało nas przekonanie, że przyszliśmy na bój o drugie miejsce... Nie znam osoby, która odważyła się stwierdzić, że ktokolwiek jest w stanie powalczyć z Sąsiadami. I wszyscy mieliśmy rację. Może w Tawernie nie zagrali porywająco (prawdopodobnie to wina nagłośnienia), ale i tak zdeklasowali wszystkich konkurentów i pięknym finiszem zakończyli udział w konkursach. Drugie miejsce wyśpiewał Piotr Ściesiński z Szantażystami, na trzecie zasłużyli Bukanierzy.

Wielkim zaskoczeniem jest lista wyróżnionych. Znalazły się na niej wszystkie wrocławskie zespoły startujące w konkursie. Bardzo się cieszymy, że wraz z przyjaciółmi z zespołów Za Horyzontem i Pod Masztem zrobiliśmy krok ku temu, by Wrocław stał się szantową stolicą Polski. Wielkie brawa należą się również Eli Kliś, laureatce festiwalu Knaga w Toronto oraz Bezmiarom z Warszawy (również wyróżnienia).