Nowiny
Mikołajkowa niespodzianka od Drake
Dziś wieczorem dobra wiadomość nadeszła z obozu częstochowskiej grupy Drake. Na forum Szantymaniaka pojawiła się ostatnio dyskusja o nowym brzmieniu tej formacji, tymczasem zespół odpowiada nam w najlepszy możliwy sposób, obdarowując nową ...
Dziś wieczorem dobra wiadomość nadeszła z obozu częstochowskiej grupy Drake. Na forum Szantymaniaka pojawiła się ostatnio dyskusja o nowym brzmieniu tej formacji, tymczasem zespół odpowiada nam w najlepszy możliwy sposób, obdarowując nową muzyką.Oto co piszą członkowie zespołu o swoim nowym nagraniu:
W połowie listopada w częstochowskim studio "Radioaktywni" zespół Drake zarejestrował nowy utwór pt: "Fram
Utwór ten jest również dostępny na stronie www.folkowa.art.pl.
Informację wprowadził(a): Rafał "Taclem" Chojnacki - godz. 19:54, 5 grudzień 2008, wyświetlono: 1325 razy
Komentarze: pokaż wszystkie
» dodaj własny komentarz
jachu |
wysłano: 11:57,11 grudzień 2008
...udana piosenka.
Na plus zaliczyłbym ładny wstęp (na swojej płycie Drake już kilka ładnych wstępów zademonstrował...), bardzo dobre i selektywne brzmienie całości no i sam temat utworu.
Na minus - aranżacja jak najbardziej w porządku, ale w kontekście ich niedawno wydanej płyty uderzyło mnie dość duże podobieństwo do kilku utworów z tejże (chodzi mi głównie o rytmikę refrenu) - nie jest to jednak poważny zarzut z mojej strony. Jak na razie taka powtarzalość jest dla mnie do przełknięcia.
Drugi minus - temat utworu dobry ale nie wynika z treści zwrotek, lecz w zasadzie tylko z samego tytułu. Same zwrotki to taka dość powszechna w naszym szantowym światku składanka słów/zwrotów/zdań. A szkoda, bo można by ten ciekawy temat potraktować głebiej, bardziej wyjątkowo.
Trzeci minus - wg mnie jest w tekście pewna nielogiczność, kiedy mowa o innych żeglarzach co poszli na dno próbując przebyć szlaki, którymi pływał "Fram". Z tego co wyczytałem, to statek ten był pierwszym drewnianym (pierwsze lodołamacze ze stalowymi kadłubami miały dopiero się pojawić) lodołamaczem, którego kadłub zaprojektował Fridjotf Nansen, polarnik. Chodzi konkretnie o specyficzny kształt kadłuba, który powodował, że lód nie zgnatał go ale mocniej wypierał, przez co statek mógł przetrwać podróż przez lody. Tak więc śpiewanie o poprzednikach tego statku jest trochę naciągane.
Oprócz Nansena, na "Fram" żeglował również m.in. inny polarnik, Roald Amundsen. Czas wypraw "Fram" to (z grubsza) ostatnia dekada XIX w. i pierwsza dekada XX w.
|
Odpowiedz na ten komentarz |
jachu |
wysłano: 18:43,11 grudzień 2008
...zapomniałem. Dużą, jeśli nie największą zaletą tej piosenki jest oczywiście to, że to utwór autorski zespołu.
|
Odpowiedz na ten komentarz |
SZANTYFAN |
wysłano: 19:44,11 grudzień 2008
Pozwolę sobie zacytować fragment wypowiedzi...:
"(...)nasz nowy kawałek nazwaliśmy właśnie "Maastunel". Takie przypomnienie... Jaki to ma związek z tekstem? Żaden, ale potrafi zaciekawić! [uśmiech]".
Autor? Facet z bardzo znanego zespolu szantowego. Zespołu - mentora dla wielu pokoleń szanty-grajków. Da się zatytułować tekst w zupełnym oderwaniu od jego treści? Da się. Czepia się ktoś? Nie zauważyłem. To co tu się czepiać tytułu utworu zespołu Drake jednak związanego z jego treścią? Hmmmmm...
Co do muzyki - w porządku, mnie pasuje. Rozpoznawalny styl, i chyba o to chodzi.
Pozdrowienia dla innych szantyfanów!
|
Odpowiedz na ten komentarz |
jachu |
wysłano: 21:17,11 grudzień 2008 |
Odpowiedz na ten komentarz |
SZANTYFAN |
wysłano: 21:37,11 grudzień 2008
A co tu ma do rzeczy moje samopoczucie - w rzeczy samej dobre, gratulacje przyjmuję ;-) ?
Wyrazić swoje zdziwienie chyba wolno? Temat utworu wynika z tytułu... Od tego są tytuły chyba?
Autor komentarza, do którego się odniosłem, wydaje się nieusatysfakcjonowany faktem, że nikt nie pochwalił go za pochwały (sic!), zatem: pochwały zostały jak najbardziej odnotowane, co więcej autor tego tu komentarza jak najbardziej się z nimi zgadza ;-) I to zaliczyłbym na plus tamtego komentarza ;-D
|
Odpowiedz na ten komentarz |
Sławek "Dziki" Bielan |
wysłano: 8:32,12 grudzień 2008
Odpowiadając na Twój komentarz zacznę od podziękowań za przychylne słowa odnośnie brzmienia Fram'a. Co do uwag na temat aranżu, to jak najbardziej szanuję Twoje zdanie. Cóż, ten kawałek rzeczywiście brzmi Drake'owo, to słychać :-)
A co do tekstu, to przecież nie ma w nim słowa o tym, ze na dnie leżą statki przemierzajace wcześniej szlak, którym podążał Fram. Na dnie leżą statki innych podróżników i odkrywców, którzy zginęłi w okolicach obu biegunów, a kompani Amundsena, pamiętając o wyczynach swoich "kolegów po fachu" podśpiewują :-), ze nic nie zdoła im przeszkodzić w odkryciu nieznanych obszarów.
Podsumowując, mam wrażenie, że piosenka Ci się spodobała :-) a te niewielkie różnice w spojrzeniu na temat i formę tekstu nie zniechęcą Cię do śledzenia i komentowania naszej "twórczości".
Dziękuję za zwrócenie uwagi, pozdrawiam i szacun. Dla mnie Smalec rules :-D
PS. Zainteresowanych tym fascynującym tematem odsyłam do:
Georges Blond "Ocena przygody" tom 2;
Roald Amundsen "Zdobycie Bieguna Południowego".
Super lektura na długie zimowe wieczory z "Fram 1912" w tle :-)
PS.2 Pozdrowienia dla Szantyfana ;-)
|
Odpowiedz na ten komentarz |
jachu |
wysłano: 9:42,12 grudzień 2008 |
Odpowiedz na ten komentarz |
jacek |
wysłano: 1:55,16 grudzień 2008
Jesli i ja moge dorzucic swoje trzy grosze, to z pozytywow - dobre, przemyslane brzmienie, bardzo dobrze nagrane, trzyma sie kupy, oczywiscie w stylu Drake'ow :) Z negatywow - za duzo watkow, mozna by nimi obdzielic ze 3 piosenki. Ale to jedynie moje subiektywne odczucia. Pozdro, Jacek.
|
Odpowiedz na ten komentarz |