Nowiny
Stary Port Chorzów ruszył
Bez fanfar i wielkich wydarzeń i bez... tostów, bo dodatki do nich niestety pozostały w pewnej krakowskiej lodówce. Z nagłośnieniem pożyczonym od Ryczących Dwudziestek, gazem do piwa przywiezionym ze Starego Portu z Krakowa i z jednym jeszcze nie gotowym pomieszczeniem ruszył w sobotę
...Bez fanfar i wielkich wydarzeń i bez... tostów, bo dodatki do nich niestety pozostały w pewnej krakowskiej lodówce. Z nagłośnieniem pożyczonym od Ryczących Dwudziestek, gazem do piwa przywiezionym ze Starego Portu z Krakowa i z jednym jeszcze nie gotowym pomieszczeniem ruszył w sobotę 10 maja 2008 r. chorzowski Stary Port.
Nie tylko chyba mnie jakiś czas temu zdziwiła informacja, że Stary Port ruszy w... Chorzowie. Wiem, że poszukiwania lokalu trwały od dawna, ale...
- Na początku w ogóle nie braliśmy pod uwagę Chorzowa - wyznał mi w sobotę Krzysztof Bobrowicz. - Dopiero gdy Basia zaoferowała pomoc wziąłem cyrkiel, wbiłem w punkt na mapie oznaczony jako Chorzów i okazało się, że leży on dokładnie w centrum aglomeracji śląskiej. Na dodatek lokalizacja jest idealna. Centrum, blisko do autobusów i tramwajów, a z dala od mieszkańców. Lepiej nie mogliśmy trafić - podkreślał Krzysiek.
Kolorystycznie Stary Port Chorzów przypomina ten krakowski, ale do wystroju "centrali" jeszcze mu daleko. W drzwiach wita nas Basia "Mrufa" Ciechanowska - sprawczyni całego zamieszania (znalazła lokal, pilnowała ekip remontowych, załatwiała formalności, a teraz będzie tu menedżerować). Zaczyna się miło. W środku kilka znajomych ze scen twarzy: Kasia, Justyna i Krzyś (Pchnąć w tę łódź Jeża), Pola i Ania (Passat), Cjanek (Leje na Pokład), Renata i Alex (Orkiestra Samanta - Wrocław - sic!), kilkunastu forumowiczów Szantymaniaka, w tym najbardziej mi znani: Lorka, Toshka, Stwosz, Asia, Damianos oraz wiele nowych, nieznanych mi twarzy. W sumie było chyba ponad 100 osób.
Część koncertową rozpoczął Piotr Zadrożny. Kilkanaście ballad, trochę szant. Na żywo słyszałem go dopiero drugi raz. Jakoś do tej pory nie było okazji. Po nim parę słów mieli - i oficjalnego otwarcia dokonali - Basia oraz Janusz Garduła i Krzysztof Bobrowicz - właściele Starego Portu. Drugą gwiazdą wieczoru byli Banana Boat. Do 23. trwały ich popisy na scenie. Ja dziękuję im za "Baildon" i "Stavanger" - śpiewam je cały czas :) Później, do rana, trwały już tylko śpiewanki, a tawernę opanowali goście.
Piwo podobno było dobre. Ja, ponieważ musiałem prowadzić jeszcze tej nocy samochód, posmakowałem tylko małego Murphysa. Dostąpiłem zaszczytu posmakowania pierwszego kufla tego piwa w historii chorzowskiego Starego Portu.
Jak twierdzą obaj Panowie (Krzysztof i Janusz), Śląsk to dobre miejsce na otwieranie tawerny. Jest tu najwięcej żeglarzy, szantymenów i szantymaniaków. Czegóż chcieć więcej. No właśnie...
Powoli będą ruszać koncerty. W piątki i soboty grania, w czwartki - spotkania przy gitarach, a w poniedziałek może odgrzebiemy spotkania ze slajdami, tak popularne w gliwickiej Latarni.
Życząc staroportowej ekipie powodzenia, liczę, że uda im się zrealizować wszystkie marzenia związane z tym miejscem a chorzowski Stary Port wkrótce dorówna temu krakowskiemu.
tekst i zdjęcia
Kamil Piotrowski /Sąsiedzi/
PS.
Tawerna Żeglarska Stary Port będzie otwarta od poniedziałku do czwartku w godzinach 12:00 do 24:00,
w piątki i soboty od 12:00 do 2:00, w niedziele od 15:00 do 24:00.
Informację wprowadził(a): Kamil "KAMiL" Piotrowski - godz. 23:13, 11 maj 2008, wyświetlono: 2047 razy
mrufa |
wysłano: 6:53,12 maj 2008
Kamil - dziękuję za relację.
Mała poprawka - na otwarciu było około 200 gości :-)
|
Odpowiedz na ten komentarz |
Dziadek Władek |
wysłano: 8:46,12 maj 2008
No tak - miło choćby popatrzeć na znajome twarze.
200 gości - to sporo!
I pewno bedzie ich coraz wiecej:-)
Gratuluję otwarcia "Portu"!:-)
|
Odpowiedz na ten komentarz |
Mona |
wysłano: 9:54,12 maj 2008
.. chociaż brakowało chleba z tłustym + ogórki kiszne, ale i tak było wybornie.Do zobaczenia.
|
Odpowiedz na ten komentarz |
JAGA |
wysłano: 21:9,12 maj 2008
Listy obecności nie prowadziliśmy, ale KILKA
, bądż nawet DUŻE kilka osób z Latarni zacumowało w Porcie. Mrufeczko myślę że to nie tylko moje zdanie, OTWARCIE było EXTRA. Życzymy Tobie i całej załodze Portu samych sukcesów. Załoga "Pepika" obecnie "Udręka Załogi" Aśka (Zgaga) i Piotr (Brzydki Piotruś) Do miłego poszantowania mamy nadzieję już niebawem
|
Odpowiedz na ten komentarz |
KAMiL |
wysłano: 23:8,12 maj 2008
:o
|
Odpowiedz na ten komentarz |
grazia |
wysłano: 20:35,13 maj 2008
OTWARCIE BYŁO WSPANIAŁE.SZANTY WYSMIENITE ,NASTRÓJ PRZYJACIELSKI,A PONADTO DALEKO NAM DO CHORZOWA-ALE NA SZANTY -PRZYJEDZIEMY-PRZYJACIELE Z WOJKOWIC-MRUFO-KETOPRONIE-TAK TRZYMAJ!
|
Odpowiedz na ten komentarz |
Dziadek Władek |
wysłano: 12:26,14 maj 2008
Ot - było jeszcze jedno zdarzenie podczas wciągniecia żagli na maszty "Portu":-)
Ponoć gdy "Banana Boat" pompowały "Zęzę" - nadszedł SMS z pewną wiadomością:-)
Dobrą wiadomością:-)
Dobry znak! - "Port" będzie długo "portem" dla szantymaniaków, szantyfanów:-)
|
Odpowiedz na ten komentarz |
mrufa |
wysłano: 13:6,14 maj 2008 |
Odpowiedz na ten komentarz |
JAGA |
wysłano: 15:10,15 maj 2008 |
Odpowiedz na ten komentarz |
mrufa |
wysłano: 15:20,15 maj 2008
Mrufo - mam pomysła, zróbmy z Dziadka Władka Naszego Tawernianego Dziadka, jak się zbiegną jego tawerniane wnuki to w Porcie trudno będzie zacumowac
Ciekawa pomysła - trzeba będzie to zrealizować i jakąś uroczystość zgotowac :-)
|
Odpowiedz na ten komentarz |